Pełka Marcin
Sortowanie
Źródło opisu
Legimi
(20)
IBUK Libra
(4)
Katalog zbiorów
(1)
Forma i typ
E-booki
(15)
Audiobooki
(9)
Książki
(1)
Proza
(1)
Dostępność
dostępne
(1)
Placówka
Wypożyczalnia dla Dorosłych
(1)
Autor
Bekker Alfred
(1679)
Vandenberg Patricia
(1164)
Doyle Arthur Conan
(637)
Wallace Edgar
(584)
Cartland Barbara
(494)
Pełka Marcin
(-)
Shakespeare William
(449)
Dickens Charles
(444)
Buchner Friederike von
(438)
Maybach Viola
(434)
Hackett Pete
(433)
Waidacher Toni
(423)
Verne Jules
(391)
Konopnicka Maria
(361)
Twain Mark
(361)
May Karl
(345)
Poe Edgar Allan
(339)
Kraszewski Józef Ignacy
(322)
Montgomery Lucy Maud
(310)
London Jack
(299)
Conrad Joseph
(294)
Dönges Günter
(286)
Mahr Kurt
(284)
Sienkiewicz Henryk
(281)
Darlton Clark
(280)
Ewers H.G
(278)
Mickiewicz Adam
(278)
Roberts Nora (1950- )
(273)
Vega Lope de
(265)
Barca Pedro Calderón de la
(264)
Донцова Дарья
(264)
Kühnemann Andreas
(258)
King Stephen
(257)
Калинина Дарья
(257)
Andersen Hans Christian
(245)
Francis H.G
(240)
Austen Jane
(233)
May Karol
(232)
Vlcek Ernst
(231)
Barner G.F
(229)
Autores Varios
(228)
Chávez José Pérez
(222)
Ellmer Arndt
(221)
Oppenheim E. Phillips
(215)
Palmer Roy
(215)
Stevenson Robert Louis
(214)
Wells H. G
(212)
Voltz William
(211)
Kipling Rudyard
(205)
Howard Robert E
(204)
Hałas Jacek "Stranger"
(201)
Bazán Emilia Pardo
(200)
Zimnicka Iwona
(197)
Balzac Honoré de
(195)
Goethe Johann Wolfgang von
(195)
Mark William
(195)
Prus Bolesław
(191)
Słowacki Juliusz
(187)
Hoffmann Horst
(186)
Orzeszkowa Eliza
(186)
Alcott Louisa May
(185)
Kneifel Hans
(183)
Brand Max
(178)
Steel Danielle (1947- )
(176)
Verne Juliusz
(173)
Sienkiewicz Henryk (1846-1916)
(171)
Кир Булычев
(171)
Popławska Anna
(169)
Александрова Наталья
(169)
Wilde Oscar
(165)
Woolf Virginia
(165)
Kayser-Darius Nina
(164)
McMason Fred
(162)
Haensel Hubert
(159)
Колычев Владимир
(159)
Praca zbiorowa
(158)
Rawinis Marian Piotr
(158)
Головачёв Василий
(155)
Zarawska Patrycja
(153)
Żeromski Stefan (1864-1925)
(153)
Collins Wilkie
(151)
Fabianowska Małgorzata
(150)
Żeleński-Boy Tadeusz
(150)
Marciniakówna Anna
(148)
Courths-Mahler Hedwig
(145)
Scott Walter
(145)
Leblanc Maurice
(143)
Fischer Marie Louise
(141)
Grey Zane
(141)
Cooper James Fenimore
(139)
Sandemo Margit
(138)
Suchanek Andreas
(138)
Christie Agata (1890-1976)
(137)
Orwell George
(137)
Anton Uwe
(136)
Zola Émile
(136)
Dumas Alexandre
(135)
Thurner Michael Marcus
(135)
Simenon Georges
(134)
Galdós Benito Pérez
(133)
Oetker
(133)
Rok wydania
2020 - 2024
(20)
2010 - 2019
(5)
Okres powstania dzieła
2001-
(1)
Kraj wydania
Polska
(25)
Język
polski
(25)
Odbiorca
18+
(1)
Dorośli
(1)
Przynależność kulturowa
Literatura polska
(1)
Gatunek
Opowiadania i nowele
(1)
25 wyników Filtruj
E-book
W koszyku
Forma i typ
„Flaszką i mieczem" to zbiór 20 opowiadań o losach dość niezwykłego bohatera. Ulrich von Baum herbu Tańczący Jeleń jest upadłym rycerzem. Ma miecz, ale wyszczerbiony, zbroję nosi rzadko, najczęściej niekompletną. Większość czasu spędza na włóczeniu się chwiejnym krokiem po Wielkim Borze i okolicznych wsiach, szukając okazji do napicia się alkoholu w każdej jego postaci. Jest jedynym człowiekiem, który nie boi się wędrować przez mroczny las, choć zazwyczaj robi to mniej lub bardziej pijany, pozornie bez celu. Przyjaźni się z pustelnikiem Johanem, słynnym w całym Wielkim Borze gorzelnikiem i romansuje z właścicielką lokalnej gospody, podkradając wino produkowane przez jej męża. Prostoduszny rycerz sprawia wrażenie, że dzień bez choćby najmniejszego kłopotu jest dniem straconym. „Flaszką i mieczem" to obowiązkowa lektura dla fanów literatury fantasy, zwłaszcza zaś dla wielbicieli humorystycznych, krótkich opowieści.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Likwidator / Marcin Pełka. - [miejsce nieznane] : Novae Res : Legimi, 2021.
Forma i typ
Tak wygląda przyszłość odbita w krzywym zwierciadle codziennościCzy zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądać nasza cywilizacja za kilkadziesiąt lat?Być może policja będzie patrolowała ulice dronami, miasta rozrosną się do niebotycznych rozmiarów, a ludzie staną się żywym towarem. Wszystko to oczywiście za sprawą technologii i postępu… Dzięki opowiadaniom z tomu „Likwidator” dowiecie się, do czego można wykorzystywać własne zęby, ile na rynku wtórnym kosztuje nerka albo jak bardzo zapracowany może być Anioł Stróż. Poznacie też sposoby na bardziej lub mniej eleganckie wyjście z imprezy… Kontrowersyjni bohaterowie, nieskrępowana wyobraźnia i absurdalny, ironiczny humor – oto fundamenty tego szalonego świata, w którym być może wkrótce przyjdzie nam żyć.Grawitacja okazała się bezlitosna. Nie zamierzała wypuścić z objęć ani człowieka, ani betonowo-metalowej konstrukcji. Łoskot zderzenia z ziemią był ogłuszający. W górę wzbiły się tumany siwego kurzu i pyłu. Wydawać by się mogło, że po upadku z takiej wysokości człowiek nie ma szans na przeżycie. Craig jednak przeżył. Zawdzięczał to pancerzowi bojowemu, którego nie zdjął przed wyjściem na papierosa. Interaktywna zbroja bez chwili przerwy monitorowała parametry życiowe właściciela. Nagły skok adrenaliny oraz gwałtowna zmiana położenia środka ciężkości ciała wzbudziły alarm. Pancerz uszczelnił się, na twarz zsunęła się osłona z hartowanego plastoszkła, usztywniły się i wzmocniły płyty ochronne nad stawami kończyn.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Tak wygląda przyszłość odbita w krzywym zwierciadle codzienności Czy zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądać nasza cywilizacja za kilkadziesiąt lat? Być może policja będzie patrolowała ulice dronami, miasta rozrosną się do niebotycznych rozmiarów, a ludzie staną się żywym towarem. Wszystko to oczywiście za sprawą technologii i postępu… Dzięki opowiadaniom z tomu „Likwidator” dowiecie się, do czego można wykorzystywać własne zęby, ile na rynku wtórnym kosztuje nerka albo jak bardzo zapracowany może być Anioł Stróż. Poznacie też sposoby na bardziej lub mniej eleganckie wyjście z imprezy… Kontrowersyjni bohaterowie, nieskrępowana wyobraźnia i absurdalny, ironiczny humor – oto fundamenty tego szalonego świata, w którym być może wkrótce przyjdzie nam żyć.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu PIN. Po odbiór kodu PIN zapraszamy do biblioteki.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Odkryj nieznaną stronę Marsa! Oto świat, w którym granice rzeczywistości zacierają się, a szaleństwo staje się nową normą... Billy Anders – wiodący nudne życie urzędnik pracujący w Veramie, stolicy Niepodległego Marsa – zaczyna zauważać niepokojące zmiany w otoczeniu. Wszystko jest na opak, on sam zaś cały czas ma wrażenie, że ludzie wokół zwariowali – dziwnie się patrzą, bełkoczą, a nawet ulatuje z nich powietrze. Ale to tylko wrażenie. Billy jest pacjentem zero. To od niego zaczyna się straszliwa epidemia marsjańskiej gorączki, która popycha ludzi ku szaleństwu i śmierci. Jednak gdzieś daleko, na odległym krańcu wszechświata, ktoś przypadkiem odkrywa lek. Czy świat główny i równoległe poradzą sobie z epidemią i jej skutkami? Czy marsjańska gorączka to jedynie zwykły wirus? Co się stanie, gdy żądni wiedzy ludzie po raz kolejny przeszkodzą Matce Naturze? Odpowiedź nie tylko zaskakuje...
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Ulubiony bohater otuliny Wielkiego Boru powraca!„Na chwiejnych nogach” to trzecia część przygód uwielbianego przez czytelników, upadłego rycerza, Ulricha von Bauma! Pogromca żyłaka i właściciel niesfornej grzywki w typowy dla siebie sposób popada w tarapaty, z których wychodzi zwycięsko tylko dzięki szczęściu, przypadkowi oraz… niewybrednym trunkom.Tym razem rycerz musi powstrzymać krucjatę wściekłego hrabiego Leibnitza, uratować karczmę przed najazdem łupacza, a także uwolnić się z jaskini i przy okazji nie dać się zabić strzydze – a to wszystko na chwiejnych nogach! Czy mu się powiedzie?Ten zbiór dwudziestu szalonych historii z krainy magii, mchu oraz roztoczy rozbawi każdego czytelnika do łez oraz pokrzepi słusznymi porcjami najprzeróżniejszych napitków.Pijący właśnie rycerz się zakrztusił. Rozkasłał się, pochylił mocno do przodu, a z wytrzeszczonych oczu pociekły mu łzy.– Uch! – wysapał, kiedy mógł wreszcie złapać powietrze. – Przez ciebie gorzałka się marnuje!Adresat pretensji jedynie wzruszył ramionami. Po części dlatego, że wykasłana w ognisko ilość trunku była znikoma, a poza tym pędzonego na czerwonych owocach bimbru miał całkiem spory zapas, bo akurat tego roku jarzębina obrodziła wyjątkowo obficie. Nie odpowiedział na skargę kompana, tylko smętnie zwiesił głowę i bezwiednie gładził flaszkę chudymi palcami. Ulrich zaś dokończył przerwaną niespodziewanie czynność. Spojrzał na przyjaciela i widząc, że ten nie zamierza zakłócać ciszy, przyssał się do bukłaka na dłuższy moment.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Brak okładki
E-book
W koszyku
Forma i typ
Ulubiony bohater otuliny Wielkiego Boru powraca! „Na chwiejnych nogach” to trzecia część przygód uwielbianego przez czytelników, upadłego rycerza, Ulricha von Bauma! Pogromca żyłaka i właściciel niesfornej grzywki w typowy dla siebie sposób popada w tarapaty, z których wychodzi zwycięsko tylko dzięki szczęściu, przypadkowi oraz… niewybrednym trunkom. Tym razem rycerz musi powstrzymać krucjatę wściekłego hrabiego Leibnitza, uratować karczmę przed najazdem łupacza, a także uwolnić się z jaskini i przy okazji nie dać się zabić strzydze – a to wszystko na chwiejnych nogach! Czy mu się powiedzie? Ten zbiór dwudziestu szalonych historii z krainy magii, mchu oraz roztoczy rozbawi każdego czytelnika do łez oraz pokrzepi słusznymi porcjami najprzeróżniejszych napitków. Pijący właśnie rycerz się zakrztusił. Rozkasłał się, pochylił mocno do przodu, a z wytrzeszczonych oczu pociekły mu łzy. – Uch! – wysapał, kiedy mógł wreszcie złapać powietrze. – Przez ciebie gorzałka się marnuje! Adresat pretensji jedynie wzruszył ramionami. Po części dlatego, że wykasłana w ognisko ilość trunku była znikoma, a poza tym pędzonego na czerwonych owocach bimbru miał całkiem spory zapas, bo akurat tego roku jarzębina obrodziła wyjątkowo obficie. Nie odpowiedział na skargę kompana, tylko smętnie zwiesił głowę i bezwiednie gładził flaszkę chudymi palcami. Ulrich zaś dokończył przerwaną niespodziewanie czynność. Spojrzał na przyjaciela i widząc, że ten nie zamierza zakłócać ciszy, przyssał się do bukłaka na dłuższy moment.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu PIN. Po odbiór kodu PIN zapraszamy do biblioteki.
E-book
W koszyku
Pogięte bajki / Marcin Pełka. - [miejsce nieznane] : Saga Egmont : Legimi, 2024.
Forma i typ
Pinokio napada na bank. W wiosce Smerfów narasta konflikt związany z wyścigiem o rękę Smerfetki, kryzys gospodarczy zmusza ekipę krasnoludków do pracy na kontrakcie w Kolumbii, a między Bolkiem i Lolkiem dochodzi do rękoczynów... W tym zbiorze bajek tylko dla dorosłych wszystko jest możliwe! Poznajcie nowe, zaskakujące i szalone przygody bohaterów opowieści, które z pewnością pamiętacie z dzieciństwa – tym razem w wersji pełnej czarnego humoru, ironii i groteski. Może się okazać, że seks, używki i poważne dylematy egzystencjalne dotyczą wszystkich, z Czerwonym Kapturkiem i krasnoludkami włącznie. Dzięki lekturze dowiecie się między innymi: ● Skąd się wzięło powiedzenie "Stoliczku, nakryj się"? ● Jak złota rybka w rzeczywistości spełniała życzenia rybaków? ● Czy Królewna Śnieżka była… tylko jedna? ● Kim była i skąd się wzięła Mała Syrenka? ● Jak wyglądała ostatnia podróż lokomotywy opisanej w wierszu Juliana Tuwima? „– Pod ścianę! – rozkazał, wymachując trzymanym w ręku rewolwerem. (…) – Bo wpakuję kulkę w łeb! (…) Ostrzegam, że strzelam bardzo celnie. Ledwo to oznajmił, wydłużył mu się nos. Spojrzał zezem na jego czubek i wrzasnął: – Ja nie kłamię! Kinol podwoił długość. (…) Zawadził nim o stojący pośrodku niewielkiego holu reklamowy stand. Rozległ się suchy trzask. Część pajacowego narządu powonienia zgięła się najpierw pod kątem prostym, a następnie zadyndała na pojedynczej, cienkiej drzazdze. Pinokio wpadł w panikę. – Kurwa! – krzyknął. – Pierdolę ten napad! Zabierzcie mnie do najbliższej stolarni! I to takiej z wysokoobrotową frezarką! W końcu płacę co miesiąc na ubezpieczenie zdrowotne! Żądam stolarza specjalisty!” Marcin Pełka – lekarz, specjalista dermatologii i wenerologii, doktor nauk medycznych. Szeroko pojętą literaturą fantastyczno-naukową interesuje się od czasów szkoły podstawowej. W miarę upływu czasu zainteresowanie to przerodziło się w pasję i doprowadziło do tego, że sam zmierzył się z piórem. Jest fanem krótkich, humorystycznych opowiadań i takie właśnie formy przeważają w jego twórczości.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Co się wydarzy, gdy wiedźmin przyjmie zlecenie na Shreka? W jakich okolicznościach Koziołek zasłużył na miano Matołka? Skąd wziął się Janosik i czy Terminator może być wybrakowany? Jeśli chcesz wiedzieć, sięgnij po kolejną część tych zwariowanych opowieści. Pogięte bajki w pełni zasłużyły na swoje miano – autor rozjeżdża walcem kultowe postacie kreskówek z okresu dzieciństwa oraz ikony współczesnej popkultury. Momentami rubasznie i cynicznie, momentami brutalnie, ale od początku do końca śmiesznie, bo nic nie zabija tak skutecznie, jak powaga.Nabzdryngolony Jaskier siedział przy ognisku. Brzdąkał nieskładnie na rozstrojonej lutni i równie nieskładnie śpiewał. Miał dobry humor, więc jego repertuar w pełni zasługiwał na miano mocno frywolnego. Była ballada o księżniczce, która na widok klejnotów rodowych pewnego rycerza stwierdziła, że ładne to to może i jest, ale chciała wiedzieć, czy miało także jakieś zastosowanie praktyczne. Było o pewnym królu, który widząc zawartość własnego nocnika, uznał, że rozum ludzki nie jest w stanie tego pojąć. I o krasnoludzie Yarpenie, który omyłkowo po pijaku napadł na własną wioskę i jako brankę złapał swoją żonę. Żona owa była zaś równie brodata jak on sam.W takich właśnie okolicznościach do ogniska dosiadł się Geralt.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Oto dobrze znani bohaterowie bajek w mniej niewinnej, za to o wiele ciekawszej i bardziej złożonej odsłonie. Krecik-piroman, Batman z zaburzeniami erekcji, Masza z zamiłowaniem do polifarmakoterapii czy sfrustrowany, będący na skraju depresji listonosz Pat przestają być uroczymi symbolami naszego dzieciństwa. Znajdziecie tu rubaszny, chwilami czarny humor, dosadne słownictwo i sarkazm w gęsto utkanej fabule opowieści TYLKO dla dorosłych.Nie da się ukryć, że autor obdarzony jest niecodziennym poczuciem humoru. Dlatego też niecodzienne są jego nie-bajki, które przeczytacie z zapartym tchem, śmiejąc się do rozpuku. Szalony, pogięty taniec z literacką konwencją, w której Marcin Pełka już po raz drugi okazuje się niedościgniony!Kiedy poranne słońce wspięło się wyżej, zaczęło porządnie przygrzewać. Obudzona narastającym ciepłem Maja ziewnęła najpierw, a potem przeciągnęła się. Uniosła liść, którym była przykryta, odsłaniając tym samym Gucia. Truteń spał w najlepsze niczego nieświadomy. Maja klepnęła go w wypiętą okolicę żądła. Nie widząc efektów, powtórzyła tę czynność nieco energiczniej. Gucio zamlaskał, coś wymamrotał, snu jednak nie przerwał. Z podrażnionej klapsami okolicy wypuścił za to bąka. Wkurzyło to Maję do takiego stopnia, że sprzedała partnerowi solidnego kopa w słabiznę tuż za żądłem.– Au! – wrzasnął z bólu momentalnie rozbudzony Gucio. Z przestrachem rozejrzał się szybko dookoła, gotów walczyć lub uciekać, z wyraźnym nastawieniem na tę drugą opcję. Zagrożenia nigdzie jednak nie dostrzegł. W jego pole widzenia wpłynęła za to okrągła buzia Mai z ustami zaciśniętymi ze złości w poziomą, wąską kreskę. – Za co? – zapytał ostrożnie, rozcierając bolące miejsce.– Bo mnie ignorujesz! – usłyszał w odpowiedzi.– Ja? Ignoruję? Kiedy? – Gucio próbował doprecyzować problem i zorientować się w jego skali.– Zignorowałeś mnie przed chwilą.– Ale ja przed chwilą przecież spałem!– Czyli przyznajesz się do winy?– Do niczego się nie przyznaję, a przynajmniej na razie. – Truteń wolał się zaasekurować. – O co ci w ogóle chodzi?– Domyśl się! – odparła pszczółka i odwróciła się do niego plecami.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Bohaterowie twojego dzieciństwa w wersji hard! Oto dobrze znani bohaterowie bajek w mniej niewinnej, za to o wiele ciekawszej i bardziej złożonej odsłonie. Krecik-piroman, Batman z zaburzeniami erekcji, Masza z zamiłowaniem do polifarmakoterapii czy sfrustrowany, będący na skraju depresji listonosz Pat przestają być uroczymi symbolami naszego dzieciństwa. Znajdziecie tu rubaszny, chwilami czarny humor, dosadne słownictwo i sarkazm w gęsto utkanej fabule opowieści TYLKO dla dorosłych. „Nie da się ukryć, że autor obdarzony jest niecodziennym poczuciem humoru. Dlatego też niecodzienne są jego nie-bajki, które przeczytacie z zapartym tchem, śmiejąc się do rozpuku. Szalony, pogięty taniec z literacką konwencją, w której Marcin Pełka już po raz drugi okazuje się niedościgniony!" „Kiedy poranne słońce wspięło się wyżej, zaczęło porządnie przygrzewać. Obudzona narastającym ciepłem Maja ziewnęła najpierw, a potem przeciągnęła się. Uniosła liść, którym była przykryta, odsłaniając tym samym Gucia. Truteń spał w najlepsze niczego nieświadomy. Maja klepnęła go w wypiętą okolicę żądła. Nie widząc efektów, powtórzyła tę czynność nieco energiczniej. Gucio zamlaskał, coś wymamrotał, snu jednak nie przerwał. Z podrażnionej klapsami okolicy wypuścił za to bąka. Wkurzyło to Maję do takiego stopnia, że sprzedała partnerowi solidnego kopa w słabiznę tuż za żądłem. – Au! – wrzasnął z bólu momentalnie rozbudzony Gucio. Z przestrachem rozejrzał się szybko dookoła, gotów walczyć lub uciekać, z wyraźnym nastawieniem na tę drugą opcję. Zagrożenia nigdzie jednak nie dostrzegł. W jego pole widzenia wpłynęła za to okrągła buzia Mai z ustami zaciśniętymi ze złości w poziomą, wąską kreskę. – Za co? – zapytał ostrożnie, rozcierając bolące miejsce. – Bo mnie ignorujesz! – usłyszał w odpowiedzi. – Ja? Ignoruję? Kiedy? – Gucio próbował doprecyzować problem i zorientować się w jego skali. – Zignorowałeś mnie przed chwilą. – Ale ja przed chwilą przecież spałem! – Czyli przyznajesz się do winy? – Do niczego się nie przyznaję, a przynajmniej na razie. – Truteń wolał się zaasekurować. – O co ci w ogóle chodzi? – Domyśl się! – odparła pszczółka i odwróciła się do niego plecami."
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Przyszłość może stać się największym koszmarem ludzkościMariusz, pracujący jako salowy, ma ręce pełne roboty. Każdego dnia rośnie liczba ofiar pandemii wirusa ostrej niewydolności oddechowej, która dotarła na Ziemię z marsjańskiej kolonii. Niedawno zmarła Milena, koleżanka z jego oddziału, w której skrycie się kochał. Ale pogrzebu nie będzie – ze względów bezpieczeństwa każda ofiara musi zostać natychmiast skremowana. Władza koncentruje się na szerzeniu propagandy, twierdząc, że ma wszystko pod kontrolą, a szczepionka już niedługo uratuje tych, którzy pozostali. W ferworze pracy i galopie myśli, Mariusz nie zauważa, że sam coraz częściej musi przystawać, by złapać powietrze…Marcin Pełka w swoim nowym zbiorze opowiadań s-f rozwija przed czytelnikami zaskakujące wizje spotkań mieszkańców naszej planety z superinteligentnymi cywilizacjami. Bawi się konwencjami i konstrukcjami innych światów, a na koniec każdej historii serwuje błyskotliwą puentę, która całkowicie zmienia jej odbiór. Przekonajcie się, do jakich katastrof może doprowadzić rozwój technologiczny…
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli?Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorzystywana do nielegalnego wspomagania ludzkiego organizmu. Podobnie jak symbioza człowieka z larwalną formą obcych. Ci, którzy po śmierci wstali z grobów, również nie zwiastują niczego dobrego... Czy znajdzie się ktoś, kto stawi czoła tym wszystkim zagrożeniom? Czy walka w obliczu przeważających sił wroga ma sens? Czy istnieje jakakolwiek nadzieja dla ludzkości? Odpowiedzi szukajcie w tych trzech niezwykłych historiach o facetach, którzy się nie poddali i mimo przeciwności losu mieli odwagę, by popłynąć pod prąd.Kiedy amok przeminął, stałem rozebrany do pasa, ociekając krwią. Część była moja – ze świeżo wykonanej dziary niemrawo sączyło się kilka cienkich strużek. Ale większość czerwonej, lepkiej mazi pochodziła z dwóch ciał, które leżały nieruchomo u mych stóp. Oba były zmasakrowane. Nie ulegało wątpliwości, że jakakolwiek akcja reanimacyjna z góry skazana byłaby na porażkę. Zresztą nie było nikogo, kto by się jej podjął. Z pewnością nie zrobiłbym tego ja. Nie po to zabijałem, żeby przywracać do życia. Gnojek, który pozbawił mnie rodziny, dostał za swoje, ale to nie było wyrównanie rachunków. Jego śmierć usatysfakcjonowała mnie tylko częściowo. To był dopiero pierwszy, malutki krok. Takie zaledwie otwarcie rachunku, który miałem do wyrównania z hybrydami. Tamtego dnia narodził się drapieżnik. Witold Czarnecki. Czarny. Ja.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli? Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorzystywana do nielegalnego wspomagania ludzkiego organizmu. Podobnie jak symbioza człowieka z larwalną formą obcych. Ci, którzy po śmierci wstali z grobów, również nie zwiastują niczego dobrego... Czy znajdzie się ktoś, kto stawi czoła tym wszystkim zagrożeniom? Czy walka w obliczu przeważających sił wroga ma sens? Czy istnieje jakakolwiek nadzieja dla ludzkości? Odpowiedzi szukajcie w tych trzech niezwykłych historiach o facetach, którzy się nie poddali i mimo przeciwności losu mieli odwagę, by popłynąć pod prąd. „Kiedy amok przeminął, stałem rozebrany do pasa, ociekając krwią. Część była moja – ze świeżo wykonanej dziary niemrawo sączyło się kilka cienkich strużek. Ale większość czerwonej, lepkiej mazi pochodziła z dwóch ciał, które leżały nieruchomo u mych stóp. Oba były zmasakrowane. Nie ulegało wątpliwości, że jakakolwiek akcja reanimacyjna z góry skazana byłaby na porażkę. Zresztą nie było nikogo, kto by się jej podjął. Z pewnością nie zrobiłbym tego ja. Nie po to zabijałem, żeby przywracać do życia. Gnojek, który pozbawił mnie rodziny, dostał za swoje, ale to nie było wyrównanie rachunków. Jego śmierć usatysfakcjonowała mnie tylko częściowo. To był dopiero pierwszy, malutki krok. Takie zaledwie otwarcie rachunku, który miałem do wyrównania z hybrydami. Tamtego dnia narodził się drapieżnik. Witold Czarnecki. Czarny. Ja."
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Co się stanie, gdy przyszłość wymknie ci się spod kontroli? Zło potrafi przybierać najróżniejsze formy. Jego źródłem może być inżynieria genetyczna wykorzystywana do nielegalnego wspomagania ludzkiego organizmu. Podobnie jak symbioza człowieka z larwalną formą obcych. Ci, którzy po śmierci wstali z grobów, również nie zwiastują niczego dobrego... Czy znajdzie się ktoś, kto stawi czoła tym wszystkim zagrożeniom? Czy walka w obliczu przeważających sił wroga ma sens? Czy istnieje jakakolwiek nadzieja dla ludzkości? Odpowiedzi szukajcie w tych trzech niezwykłych historiach o facetach, którzy się nie poddali i mimo przeciwności losu mieli odwagę, by popłynąć pod prąd. Kiedy amok przeminął, stałem rozebrany do pasa, ociekając krwią. Część była moja – ze świeżo wykonanej dziary niemrawo sączyło się kilka cienkich strużek. Ale większość czerwonej, lepkiej mazi pochodziła z dwóch ciał, które leżały nieruchomo u mych stóp. Oba były zmasakrowane. Nie ulegało wątpliwości, że jakakolwiek akcja reanimacyjna z góry skazana byłaby na porażkę. Zresztą nie było nikogo, kto by się jej podjął. Z pewnością nie zrobiłbym tego ja. Nie po to zabijałem, żeby przywracać do życia. Gnojek, który pozbawił mnie rodziny, dostał za swoje, ale to nie było wyrównanie rachunków. Jego śmierć usatysfakcjonowała mnie tylko częściowo. To był dopiero pierwszy, malutki krok. Takie zaledwie otwarcie rachunku, który miałem do wyrównania z hybrydami. Tamtego dnia narodził się drapieżnik. Witold Czarnecki. Czarny. Ja.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu PIN. Po odbiór kodu PIN zapraszamy do biblioteki.
E-book
W koszyku
Wielki Bór / Marcin Pełka. - [miejsce nieznane] : Saga Egmont : Legimi, 2023.
Forma i typ
Drugi tom humorystycznych opowiadań o niecodziennych przygodach Ulricha von Bauma, upadłego rycerza herbu Tańczący Jeleń! Ulrich to rycerz o wielkim sercu, lecz jeszcze większej skłonności do alkoholu. Jego częste podróże przez mroczny Wielki Bór, pełen magicznych bytów i tajemnic, dostarczają mu mnóstwo przygód i wrażeń, często wzmacnianych szczyptą lokalnej gorzałki. Rycerz, chociaż zbrojny raczej w dobry humor niż w pełny komplet zbroi, musi mierzyć się z najdziwniejszymi przeciwnikami. Mimo to, Ulrich von Baum dobitnie pokazuje, że nawet największe niepowodzenia mogą obrócić się w najzabawniejsze zwycięstwa. Marcin Pełka – lekarz, specjalista dermatologii i wenerologii, doktor nauk medycznych. Szeroko pojętą literaturą fantastyczno-naukową interesuje się od czasów szkoły podstawowej. W miarę upływu czasu zainteresowanie to przerodziło się w pasję i doprowadziło do tego, że sam zmierzył się z piórem. Jest fanem krótkich, humorystycznych opowiadań i takie właśnie formy przeważają w jego twórczości.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Wielki Bór / Marcin Pełka. - [miejsce nieznane] : Novae Res : Legimi, 2014.
Forma i typ
Wyobraź sobie, że jesteś na łące. Za plecami masz archaiczną wieś. Przed sobą w oddali czujesz mroczną tajemnicę… A Ty jeszcze stoisz w miejscu. Wahasz się, bo ludzie ostrzegali Cię, by nie przekraczać granic realności. Ale Ty masz bliżej niesprecyzowaną potrzebę wejścia w magiczny las. Dzika gęstwa wabi Cię…To Wielki Bór, który fascynuje, pociąga, zatrważa… Przeczuwasz, że przekroczenie niewidzialnej granicy wprowadzi Cię w inną, niezwykłą rzeczywistość. Dlatego decydujesz się na zrobienie pierwszego kroku naprzód. Wiesz, że to przełomowy krok, który zaważył na Twojej decyzji. Nie oglądasz się za siebie. Konsekwentnie zostawiasz za sobą przewidywalność i podejmujesz ryzyko, by odkryć tajemnicę…Wielki Bór to fantastyczna historia, która pozwoli Ci doświadczyć odrobiny magii we współczesnej codzienności.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Czasem nadzieja na lepsze jutro okazuje się zabójcza.Detektyw Louis Sterling ma właśnie rozpocząć długo wyczekiwany urlop. Gdy w końcu udaje mu się domknąć wszystkie bieżące sprawy, do jego biura niespodziewanie wkraczają kobieta i mężczyzna z bronią w ręku, żądając jego pomocy. Okazuje się, że z pozoru zwyczajna sprawa, którą Sterling niedawno się zajmował, ma drugie dno. Samobójstwo kobiety czy raczej jej klona? A może nie samobójstwo, tylko sprytnie ukartowane morderstwo? Kiedy przeciwnikiem jest milioner o gangsterskich zapędach, rozwiązanie zagadki może się okazać dużo trudniejsze, niż wydawało się na początku...W swoim nowym zbiorze opowiadań Marcin Pełka po raz kolejny rozwija przed czytelnikiem futurystyczne wizje postępu technologicznego, jednocześnie skłaniając do refleksji nad jego pułapkami. Czy to dla ludzkości nadzieja na lepsze jutro, czy śmiertelne zagrożenie? Odpowiedzi każdy musi poszukać sam.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Czasem nadzieja na lepsze jutro okazuje się zabójcza. Detektyw Louis Sterling ma właśnie rozpocząć długo wyczekiwany urlop. Gdy w końcu udaje mu się domknąć wszystkie bieżące sprawy, do jego biura niespodziewanie wkraczają kobieta i mężczyzna z bronią w ręku, żądając jego pomocy. Okazuje się, że z pozoru zwyczajna sprawa, którą Sterling niedawno się zajmował, ma drugie dno. Samobójstwo kobiety czy raczej jej klona? A może nie samobójstwo, tylko sprytnie ukartowane morderstwo? Kiedy przeciwnikiem jest milioner o gangsterskich zapędach, rozwiązanie zagadki może się okazać dużo trudniejsze, niż wydawało się na początku... W swoim nowym zbiorze opowiadań Marcin Pełka po raz kolejny rozwija przed czytelnikiem futurystyczne wizje postępu technologicznego, jednocześnie skłaniając do refleksji nad jego pułapkami. Czy to dla ludzkości nadzieja na lepsze jutro, czy śmiertelne zagrożenie? Odpowiedzi każdy musi poszukać sam.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Czasem nadzieja na lepsze jutro okazuje się zabójcza. Detektyw Louis Sterling ma właśnie rozpocząć długo wyczekiwany urlop. Gdy w końcu udaje mu się domknąć wszystkie bieżące sprawy, do jego biura niespodziewanie wkraczają kobieta i mężczyzna z bronią w ręku, żądając jego pomocy. Okazuje się, że z pozoru zwyczajna sprawa, którą Sterling niedawno się zajmował, ma drugie dno. Samobójstwo kobiety czy raczej jej klona? A może nie samobójstwo, tylko sprytnie ukartowane morderstwo? Kiedy przeciwnikiem jest milioner o gangsterskich zapędach, rozwiązanie zagadki może się okazać dużo trudniejsze, niż wydawało się na początku... W swoim nowym zbiorze opowiadań Marcin Pełka po raz kolejny rozwija przed czytelnikiem futurystyczne wizje postępu technologicznego, jednocześnie skłaniając do refleksji nad jego pułapkami. Czy to dla ludzkości nadzieja na lepsze jutro, czy śmiertelne zagrożenie? Odpowiedzi każdy musi poszukać sam.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu PIN. Po odbiór kodu PIN zapraszamy do biblioteki.
E-book
W koszyku
Forma i typ
Takiego żołnierza nie było jeszcze na żadnej wojnieWiceadmirał Jabłoński nie ma żadnych wątpliwości: plan jego dowódcy okaże się tragiczny w skutkach, a straty w ludziach i sprzęcie będą ogromne. Admirał Shuster jest jednak przekonany o słuszności swojej decyzji i nie dopuszcza myśli, że inwazja przeprowadzona według jego pomysłu może się nie udać. Zamiast zmienić strategię, odsyła statek niepokornego oficera na tyły wojsk. Stamtąd załoga krążownika Piłsudski ma się przyglądać rozwojowi wydarzeń.Jednym z załogantów jest sierżant Mobutu Orengo, czarnoskóry Polak, którego ręce aż świerzbią do walki. Choć zły na swój los, jest gotowy wskoczyć za Jabłońskim w ogień. Już wkrótce jego przełożony będzie potrzebował go bardziej, niż Mobutu się spodziewa. To od niego będą zależeć dalsze losy rebelii, to przed nim zostaną postawione wyzwania, którym żaden człowiek by nie podołał. Tylko czy gdy przyjdzie mu im sprostać, Orengo wciąż będzie człowiekiem?Wiceadmirał Dariusz Jabłoński przerwał połączenie z okrętem flagowym i z kwaśną miną popatrzył na pociemniały ekran.– Co za tępy buc! – warknął pod nosem.Stojący obok pierwszy oficer Tomasz Pękala pokiwał głową, zgadzając się w pełni z opinią dowódcy.– To się skończy jatką – kontynuował Jabłoński. – Będą do nas strzelać jak do lizaków na strzelnicy w lunaparku. W wariancie Shustera to nie będzie szybka i łatwa inwazja. Stanie się drogą przez mękę i zostanie okupiona znacznymi stratami.
Ta pozycja jest dostępna przez Internet. Rozwiń informację, by zobaczyć szczegóły.
Dostęp do treści elektronicznej wymaga posiadania kodu dostępu, który można odebrać w bibliotece.
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej