W tym audiobooku, słynny, antywojenny wiersz Juliana Tuwima kolejno interpretują: Andrzej Ferenc, Julia Mika, Kamil Pruban i Tomasz Urbański.
Wiersz Juliana Tuwima „Do prostego człowieka” jest protestem poety przeciwko wojnie, daje w nim dowód swych pacyfistycznych i antymilitarnych poglądów. Każda wojna jest zła, każda toczy się w interesie imperialistów, którzy powołując się na ojczyznę, boga i honor (a obecnie także na obronę demokracji, praw człowieka oraz walkę z terroryzmem – przypis wydawcy) starają się skłonić do walki prostego człowieka. Wysyłają na śmierć tysiące niewinnych ludzi. [wypracowanie.edu.pl]
Wiersz ten został opublikowany 27 października 1929 roku na łamach dziennika „Robotnik”, wydawanego w Warszawie. Niedługo po jego publikacji prokuratura wszczęła przeciwko Tuwimowi i „Robotnikowi” postępowanie karne argumentując, że: „W wierszu tym autor wzywa żołnierzy, ażeby w razie wojny, w razie wezwania do obrony Ojczyzny, rzucali broń i odmawiali posłuszeństwa wbrew nakazaniom przysięgi. Wiersz ten ma za zadanie szerzenie zdrady wśród wojska i przygotowanie gruntu, nie tylko do dezercji z szeregów, ale i do jawnego buntu przeciwko władzom wojskowym i państwowym w wypadku wybuchu wojny. Jednocześnie wiersz ten podburza masy żołnierskie przeciwko innym warstwom narodowym przez twierdzenie, że służbę wojskową pełnią po to, ażeby w razie wojny bronić interesów warstwy posiadającej” [cytat za histmag.org]. Postępowanie to zostało jednak umorzone.
Tuwim zwraca się w swoi wierszu do tytułowego prostego człowieka, osoby niewykształconej. Właśnie takie osoby najczęściej padają ofiarami propagandy i populistycznych haseł. W wypadku wojny, najwięcej traci właśnie zwyczajny człowiek, chłop czy robotnik, który musi płacić zdrowiem lub życiem za ideały, z którymi się nie identyfikuje. Bogacze i inteligencja z łatwością unikają walki, nigdy nie znajdują się na pierwszej linii frontu.
Autor sprzeciwia się wszelkim wojnom. Służą one wyłącznie korzyściom rządzących i najbogatszych warstw społecznych. Mają na celu zdobycie terenów bogatych w surowce naturalne lub zawarcie korzystnych umów handlowych. Bogacze nie mogą jednak wygrać wojny samodzielnie, potrzebują wojska, złożonego z prostych ludzi, którzy w żaden sposób nie skorzystają na wygranej.
Elity stosują zakłamaną propagandę, aby nakłonić obywateli do walki. Wmawiają społeczeństwu, że wojna jest prowadzona w wyższym celu. Z rządzącymi współpracują religijni przywódcy, którzy twierdzą, że walka została pobłogosławiona przez Boga i jest zgodna z jego wolą. W proces oszukiwania społeczeństwa włączają się również media i artyści. O wojnie pisze się w gazetach, przywoływane zostają symbole narodowe oraz wzniosłe momenty z historii narodu. Prości ludzie tracą więc rozum, poddają się atmosferze uniesienia i mobilizacji do walki. Żołnierze są obrzucani kwiatami przez swoje matki i narzeczone, które są dumne z odwagi mężczyzn.
Tuwim próbuje nakłonić społeczeństwo do buntu i ukazać kłamstwa wojennej propagandy. Każe prostemu człowiekowi uderzyć karabinem w uliczny bruk, nie zgadzać się na walkę, która nie przyniesie mu żadnych korzyści. Widzi w takiej postawie społeczeństwa nadzieję na zachowanie pokoju na świecie. Elity, pozbawione wojska, nie będą w stanie wywoływać wojen. Poeta zrywa z patriotycznym hasłem „Bóg – honor – ojczyzna”. Próbuje uświadomić prostym ludziom, że mają prawo troszczyć się o własne dobro i nie przyjmować bezkrytycznie słów rządzących. [Adrianna Strużyńska, poezja.org]
Nota: przytoczone powyżej opinie są cytowane we fragmentach i zostały poddane redakcji.
Projekt okładki: Karolina Lubaszko.